Całkiem niedawno przy okazji pisania recenzji "Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa" Tolkiena wspomniałem, że jesień oraz zima to pory roku, które najbardziej kojarzą mi się z tym pisarzem. To właśnie w takim okresie roku po raz pierwszy czytałem jego słynną trylogię o Pierścieniu. Jednak nie wspominałem o tym, jaka fascynacja opanowała mnie po przeczytaniu "Powrotu Króla". Chciałem jeszcze więcej. Zacząłem szukać innych publikacji Tolkiena a nawet sięgać po kontynuacje losów Śródziemia takich autorów ja Pierumov czy alternatywną wersję Wojny o Pierścień, widzianą oczami "tych złych" autorstwa Yeskova. Jakaż szkoda, że wtedy nie miałem okazji sięgnąć po książkę taką jak "Bitwy w świecie Tolkiena" Davida Day. Dlaczego?
Moje krótkie rozważania należałoby zacząć od małej prezentacji autora. David Day to pisarz urodzony w Kanadzie. W zasadzie cały swój dorobek literacki poświęcił na badaniu świata stworzonego przez Tolkiena. Stworzył m.in. bestiariusz czy też atlas Śródziemia.
"Bitwy w świecie Tolkiena" to, szybkie przedstawienie największych batalii jakie toczyły się w dziełach J.R.R. Tolkiena. Autor przedstawia je w sposób chronologiczny zaczynając od tych dziejących się w "Silmarillionie", "Hobbicie" a kończąc na tych z "Władcy Pierścieni". Prezentacji danej bitwy towarzyszy, krótki rys postaci odgrywających najważniejsze role oraz przedstawienie motywacji jakimi kierowały się istoty wywołujące dany konflikt. David Day zwraca również uwagę czytelnika na elementy, które inspirowały Tolkiena przy tworzeniu epickich bitew. Czytelnik może dowiedzieć się dlaczego krasnoludy stosowały określoną taktykę walki i na jakich jednostkach była ona wzorowana oraz odnaleźć pewne wspólne elementy, które Tolkien zaczerpnął z hinduskich legend.