piątek, 16 września 2016

"Pułapka Tesli" Andrzej Ziemiański - RECENZJA

Andrzej Ziemiański znany jest czytelnikom dzięki cyklowi „Achaja”. Zdecydowanie mniej kojarzony jest ze zbiorami opowiadań przez siebie tworzonymi. Lata temu czytałem jeden z takich zbiorów zatytułowany „Zapach szkła”. Nie będę ukrywał, że niewiele z tej książki pamiętam. Dlatego też postanowiłem sięgnąć po zbiór zatytułowany „Pułapka Tesli” i sprawdzić jak też ten popularny pisarz radzi sobie z pisaniem opowiadań.



W skład antologii wchodzi pięć opowiadań:



  1.  „Polski dom”.
  2. „Wypasacz”.
  3. „Pułapka Tesli”.
  4. „Chłopaki, wszyscy idziecie do piekła.”
  5. „A jeśli to ja jestem Bogiem”.

     Historie są bardzo nierówne. Już na samym początku dostajemy opowieść, która jest przewidywalna do granic możliwości. Drugi tekst był już dla mnie totalnie absurdalny, żeby nie powiedzieć, że głupi.

     Z tytułowym opowiadaniem wiązałem bardzo duże nadzieje. Nie ukrywam, że postać Tesli od dawna mnie intryguje. W „Pułapce” autor stara się rozwiązać zagadkę jaką była tajemnicza wieża budowana przez tego serbskiego wynalazcę. Ziemiański ukazuje z jakimi problemami musiał borykać się Nikola. Walki o prawa do własnych wynalazków ze złodziejami patentowymi, niechęć i zawiść wśród innych twórców (m.in. Edison i Bell). Cała historia przypadła mi do gustu a jej finał uważam za bardo udany.

    „Chłopaki,wszyscy idziecie do piekła” to jedno z tych opowiadań, które opisuje przyszłość pod znakiem wielkiego imperium jakim się staje Polska. Nie sposób tutaj nie zauważyć pewnych inspiracji kultowym amerykańskim filmem - „Terminatorem”.

sobota, 10 września 2016

"Apokalipsa według Pana Jana" Robert J. Szmidt - RECENZJA

Nieraz zarówno na swoim blogu jak i na zaprzyjaźnionych stronach pisałem o tym, że nie darzę zbyt wielką miłością powieści post apokaliptycznych. Po książkę Szmidta pewnie nie sięgnąłbym gdyby nie wydawnictwo Rebis. Przeglądając zakładkę „zapowiedzi” na ich stronie zobaczyłem okładkę „Apokalipsy według Pana Jana”. Przypomniałem sobie wtedy, że gdzieś już o niej słyszałem. Nie myliłem się, ponieważ pierwsze wydanie tej powieści ukazało się pod sztandarami Fabryki Słów a samą książkę znalazłem kiedyś w koszu z tanią książką. Znalazłem, kupiłem i zapomniałem. 
 
Na świecie wybucha konflikt nuklearny. Władze Polski postanawiają wykorzystać zamieszanie i wkraczają na terytorium Ukrainy w celu odzyskania Lwowa. W odpowiedzi nasz kraj staje się celem dla ukraińskich głowic jądrowych. Plan awaryjny przewidywał umieszczenie w ściśle tajnej placówce o nazwie „Bastion” kilku tysięcy wybranych specjalistów oraz arsenał nowoczesnej broni. Mieli oni odbudowywać struktury państwa polskiego po wygaśnięciu konfliktu. Mijają dwa lata od chwili zrzucenia bomb atomowych. Okazuje się, że ludność na świecie praktycznie przestała istnieć. Ci co przeżyli cierpią na skutek chorób popromiennych. Na gruzach cywilizacji, Jan Sobieszczuk burmistrz miasta Wrocławia tworzy nowe państwo – IV Rzeczpospolitą.

     Postać tytułowego Pana Jana jest z pewnością trudna do jednoznacznej oceny. Z jednej strony maluje nam się obraz bezwzględnego zbrodniarza aby za chwile zmienić się w reinkarnację Marszałka Piłsudskiego, marzącego o Wielkiej Polsce. Ma on w sobie pewien charyzmat, który sprawia, że tłumy ślepo za nim podążają. Kodeks praw przez niego stworzony powoduje, pomimo swojej bezwzględności (praktycznie za każde przestępstwo kara śmierci), że ludzie garną się pod „opiekuńcze” skrzydła Wrocławia.

     Akcja powieści skupia się w zdecydowanej większości na wątkach wojskowych. Jesteśmy świadkami snucia planów zajmowania kolejnych miejscowości, odszukiwania tajnych schronów z zapasami paliwa itp. Autor bardzo mało uwagi poświęca tutaj tematowi życia codziennego ludzi, którzy przeżyli Atak. Jak dla mnie jest to zabieg jak najbardziej przemawiający na korzyść tej powieści. Po co bowiem rozpisywać się nad tym jak ciężko jest żyć w czasach po zmasowanych atakach nuklearnych? Przecież oczywistym jest to, że byt pozostałych przy życiu mieszkańców Polski z pewnością nie jest usiany różami.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...