niedziela, 28 kwietnia 2019

"Do Gwiazd" Brandon Sanderson - RECENZJA

    Brandon Sanderson to jeden z najbardziej płodnych pisarzy. Na swoim koncie ma już kilkanaście książek i wciąż tworzy następne. Po raz pierwszy z jego twórczością zetknąłem się kiedy w moje ręce trafiła trylogia "Z Mgły Zrodzonego" i przyznaję, że po jej lekturze byłem usatysfakcjonowany zarówno jeśli chodzi o fabułę jak i wymyślony przez autora system magii. Dlatego też z jeszcze większym zainteresowaniem sięgnąłem po "Do Gwiazd". Książka ta nie należy do gatunku fantasy tylko do science fiction i byłem ciekaw jak Sanderson poradzi sobie w trochę innych klimatach. 

    "Do Gwiazd" to opowieść o losach młodej dziewczyny o imieniu Spensa. Największym jej pragnieniem jest to aby dołączyć do sił powietrznych broniących planetę, na której mieszka. Świat ten jest atakowany przez tajemniczą rasę zwaną Krellami. Dostanie się na kurs pilotażu nie jest wcale takie proste, zwłaszcza jeśli ktoś musi nosić piętno dziecka tchórza. Ojciec głównej bohaterki, podczas jednej z najważniejszych bitew ucieka z pola walki za co zostaje zestrzelony. Dziewczyna postanawia udowodnić wszystkim, że jest w stanie przejść wiele trudności i upokorzeń aby tylko zdobyć odznakę pilota i móc bronić ludzi przed obcą cywilizacją.

    Wszyscy bohaterowie "Do Gwiazd" Sandersona są potomkami załogi olbrzymiego gwiazdolotu "Śmiałego", który z nie do końca wiadomych czytelnikowi powodów musiał lądować na opuszczonej planecie. Osadnicy odkrywają pod powierzchnią całą podziemną bazę, pozostawioną przez wcześniejszych mieszkańców tego świata. Planetę otacza zwarta warstwa złomu a cykl dobowy regulowany jest przez urządzenia zwane świetlikami. Od czasu do czasu zdarza się, że elementy otaczające planetę spadają na jej powierzchnie. Złom bardzo często zawiera cenne surowce ale jego opad może oznaczać inwazję Krellów chcących zniszczyć bazy Śmiałych.

wtorek, 13 stycznia 2015

"Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna" Rick Riordan- RECENZJA



Gdyby ktoś powiedział mi rok temu, że sięgnę po literaturę młodzieżową to za żadne skarby bym mu nie uwierzył. Jednak nadszedł okres, w którym o wygospodarowanie przeze mnie wolnego czasu jest bardzo ciężko. Wyruszyłem więc na poszukiwanie lektury lekkiej, szybkiej i krótkiej. Wtedy to spotkałem Perciego Jacksona i postanowiłem wysłuchać jego historii.

            Od dzieciństwa fascynowała mnie grecka mitologia. Dorastałem w czasach kiedy na ekranach telewizorów królował „Herkules” z Kevinem Sorbo w roli głównej oraz „Xena: Wojownicza Księżniczka”. Byłem prawdziwym fanem tych seriali. Nie mogłem przegapić żadnego z odcinków, kolekcjonowałem figurki,  nie rozstawałem się z „Mitologią” Parandowskiego. Później czasy się zmieniły a ja na chwile rozstałem się ze Starożytną Grecją. 

            Rick Riordan przedstawia nam świat współczesny, w którym bogowie olimpijscy wciąż mają sporo do powiedzenia. Zmienili oni jednak miejsce swojego zamieszkania. Porzucili starą dobrą Grecje na rzecz Ameryki i żyją obok nieświadomych niczego śmiertelników. 

            Tytułowy bohater jest nastolatkiem z ADHD i z dysleksją, notorycznie wyrzucanym ze szkół. Czuje się on obco w towarzystwie swoich rówieśników. Życie Perciego diametralnie zmienia się podczas jednej ze szkolnych wycieczek do muzeum. Trafia do Obozu Herosów i musi odnaleźć tytułowego „Złodzieja Pioruna”. 

            Czytając powieść Riordana nie sposób nie znaleźć kilku analogii do innego bestsellera – „Harrego Pottera”. Główny bohater to oczywiście wybraniec, któremu towarzyszy dwójka przyjaciół- trochę nierozgarnięty chłopiec oraz przemądrzała koleżanka. Pisarz postanowił „zapożyczyć” te elementy, które doskonale sprawdziły się u Rowling. Jak widać po danych dotyczących sprzedaży i popularności: opłacało się. Seria liczy pięć tomów i została zekranizowana. 

            Muszę przyznać, że autor w bardzo przystępny sposób przybliża młodemu czytelnikowi grecką mitologię. Bogowie pomimo setek lat nic się nie zmienili. Dalej są bardzo „ludzcy” i zachowują się jak banda bogatych nastolatków w telewizyjnych „Pamiętnikach z wakacji”.

            Zdradzę Wam tutaj, że udało mi się przeczytać całą serię „Bogowie Olimpijscy”. Pozostałe części są równie dobre jak pierwszy tom. Dlatego jeżeli spodobają Wam się początki młodego bohatera w grecko- amerykańskim świecie możecie bez lęku sięgać po więcej. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...