wtorek, 30 lipca 2019

"Harry Potter i Książę Półkrwi" J.K. Rowling

    "Harry Potter i Książę Półkrwi" to już szósty tom kultowego cyklu autorstwa J.K Rowling. Minął już rok od chwili kiedy na początku zeszłego roku postanowiłem aby wybrać się w sentymentalną podróż do czasów gdy poznawałem losy Harrego. Dlatego aby móc w pełni odbyć wraz ze mną podróż w czasie, polecam Waszej uwadze moje wcześniejsze teksty o "Kamieniu Filozoficznym", "Komnacie Tajemnic", "Więźniu Azkabanu", "Czarze Ognia" oraz "Zakonie Feniksa".

 
  Kiedy teraz siedząc wygodnie w fotelu wracam myślami w przeszłość to zdaje sobie sprawę, że chyba nie było bardziej oczekiwanej przeze mnie książki o Potterze niż "Książę Półkrwi". Pamiętam jakby to było dzisiaj, olbrzymi zegar na stronie internetowej wydawcy odmierzający czas pozostały do premiery. Mało tego, grono moich ówczesnych szkolnych znajomych również nie mogło doczekać się dnia premiery. Na szkolnych korytarzach bardzo często dyskutowało się o swoich przypuszczeniach co do dalszych losów bohaterów.

    Myślę, że podobne uczucia towarzyszyły większości młodzieży a czarę przelał fakt, że na bodajże dwa miesiące przed ukazaniem się "Księcia Półkrwi" w internecie zaczęło krążyć jego amatorskie tłumaczenie.  Sam jednak po tą wersję nie sięgnąłem gdyż gdzieś z tyłu głowy czaiła się myśl, że być może jest to fanowska wizja dalszych przygód Pottera a nie rzeczywiste tłumaczenie książki napisanej przez Rowling. Jak się później okazało myliłem się i wersja krążąca w sieci była praktycznie identyczna z tą ostateczną - papierową.

   Wtedy to też stałem się na długi czas wiernym klientem małej, osiedlowej księgarni. Otóż wyobraźcie sobie moje zdumienie kiedy przechodząc obok niej, ponad tydzień przed oficjalną datą premiery "Harrego Pottera i Księcia Półkrwi" zobaczyłem plakat, że książka jest już u nich w sprzedaży. Poczułem się tak jakby drugi raz w roku ogłoszono Boże Narodzenie. 


    "Książę Półkrwi" tak jak poprzednie tomy o Harrym zaczyna się kiedy w najlepsze trwają wakacje a nasz bohater przebywa u swojego znienawidzonego wujostwa. Monotonię dnia codziennego przerywa niespodziewane pojawienie się profesora Dumbledore'a, który zabiera Pottera na resztę wakacji do domu Weasley'ów. Dyrektor Hogwartu obiecuje również chłopcu, że od nowego roku szkolnego będzie uczęszczał do niego na prywatne lekcje, które mają go lepiej przygotować do czekającej go w przyszłości potyczki z Lordem Voldemortem.

    "Harry Potter i Książę Półkrwi" zdecydowanie odbiega swoją mroczną atmosferą od początkowych tomów serii. Poznając sytuację panującą w świecie czarodziejów kiedy to ujawniono informację o powrocie znienawidzonego czarnoksiężnika wręcz czuje się czarne chmury zbierające się nie tylko nad Hogwartem. Nasi bohaterowie coraz bardziej wkraczają w wiek dojrzewania, pojawiają się pierwsze związki a lekcje z Dumbledorem dostarczają wielu cennych informacji na temat przeszłości Toma Riddle'a. Zakończenie powieści potrafi zszokować młodego czytelnika. Pamiętam, że sam będąc młodym i niedoświadczonym czytelnikiem bardzo przeżywałem fakt, że akcja potoczyła się w ten a nie inny sposób.

    "Harry Potter i Książę Półkrwi" to ostatni akt przed czekającym na czytelników wielkim finałem. Pełen kolorów i radości świat czarodziejów zostaje stłamszony przez wszechogarniającą grozę. Po raz kolejny przekonałem się, że pomimo upływu lat książki o młodym czarodzieju wciąż potrafią do siebie uwagę nawet bardziej doświadczonego czytelnika.

1 komentarz :

  1. Ten wpis właśnie przypomniał mi, że już od dwóch lat zbieram się ponownie z HP i jakoś mi nie idzie... :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i poświęcenie tych paru minut na lekturę mojego tekstu. Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów. Daje mi to dodatkową motywację przy tworzeniu kolejnych wpisów :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...