środa, 9 kwietnia 2014

"Zborowski" Jacek Komuda- RECENZJA

Nie ma co ukrywać, że do zakupu „Zborowskiego” Jacka Komudy zachęciła mnie przede wszystkim okładka. Spoglądający na nas charakternik, projektu Dark Crayon’a zdaje się krzyczeć: „Nie będziecie się nudzić!”.
            Po odłożeniu książki na półkę, mogę z całą śmiałością stwierdzić, że nie mogę żałować jej kupna. Dlaczego? Zapraszam na recenzję J
            „Zborowski” to zbiór pięciu opowiadań, poświęconych tytułowemu bohaterowi.
            Samuela poznajemy kiedy wpada w nieliche tarapaty („Starościc Jazłowiecki”).Podczas zwady, przypadkowo zabija szlachcica Ruszczyca. Okazuje się jednak, że był to syn Jazłowieckiego, który to uciekł od swojego ojca. Starościc na łożu śmierci zleca Zborowskiemu odszukanie dziedzica. Samuel znajduje się w patowej sytuacji. Za odmowę przyjęcia zlecenia czeka go śmierć. Za przyznanie się do zabicia Bernarda również.
            Jacek Komuda wlewa życie w postacie do tej pory znane z nudnych opracowań historycznych. Sprawia, że minione czasy ożywają na kartach opowiadań. Pisarz burzy mity i zakłamania powstałe wokół tamtych dni. Komuda pokazuje charakterników i udowadnia, że nie wyglądało to do końca tak jak opisał Sienkiewicz.
            W opowiadaniu „Kniahini” Samuel przygotowuje się do własnego ślubu. Planuje wieść spokojne życie u boku swojej wybranki- Katarzyny. Nie jest mu to dane. Zostaje ona zgwałcona przez syna miejscowej magnatki. Zborowski postanawia oddać młodzieńca w ręce wymiaru sprawiedliwości. Nasz bohater będzie musiał stoczyć walkę nie tylko z zaborczą matką Mirona ale i również z wynajętymi przez nią braćmi Dydyńskimi.
            Jak dla mnie jest to najlepsze opowiadanie z całej książki.
           
                    Po zastanowieniu możemy zauważyć, że Samuel nie jest takim okrutnikiem jakby wskazywała na to jego zła sława i okładka książki. Jest przecież zdolny do miłości. Cały czas chce odciąć się od złej sławy swojego ojca. Nie jest to jednak łatwe, kiedy ludzie oceniają każdy jego uczynek przez pryzmat przeszłości i to jeszcze nie jego własnej.
            Treść pozostałych opowiadań niech pozostanie na razie tajemnicą ;). Możecie ją rozwikłać sami jeśli sięgniecie po to dzieło Komudy. Jeśli przypadły wam do gustu wcześniejsze opowiadania to gwarantuje, że się nie zawiedziecie!
            Autor ukazuje jak człowiek może się zmienić pod wpływem przeżyć i różnych życiowych wydarzeń. Zborowski nie był święty ale starał się walczyć z opinią, przeszłością i „łatką” przyklejaną mu przez ludzi. W pewnym momencie jednak dochodzi do wniosku, że po prostu nie warto się starać. Widzi, że na świecie nie ma sprawiedliwości i bezinteresowności. Dlatego zostaje takim jakim go widzą ludzie.


            Szybkie zwroty akcji i atmosfera książki uderza do głowy niczym najlepszy węgrzyn. Czasy pełne przygód i niebezpieczeństw na nowo ożywają dzięki Komudzie. Świetne ilustracje Huberta Czajkowskiego doskonale pasują do całości. Nie będziecie się nudzić. Gwarantuję!

3 komentarze :

  1. Świetna recenzja :) przekonałam się do tej książki. Możecie mi poradzić gdzie mogę najtaniej kupić tę książkę bo jak narazie znalazłam tutaj najtaniej http://aros.pl/ksiazka/zborowski. No chyba, że ktoś przeczytał i chętnie pożyczy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło byłoby, gdyby autor recenzji wspomniał, że bohater Komudy to nie osławiony Samuel Zborowski, lecz jego syn, tegoż imienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, chyba jednak wspomniałem: "Cały czas chce odciąć się od złej sławy swojego ojca. Nie jest to jednak łatwe, kiedy ludzie oceniają każdy jego uczynek przez pryzmat przeszłości i to jeszcze nie jego własnej."

      Pozdrawiam :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i poświęcenie tych paru minut na lekturę mojego tekstu. Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów. Daje mi to dodatkową motywację przy tworzeniu kolejnych wpisów :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...