poniedziałek, 22 stycznia 2018

#11 STOSIK: Grudniowe Grubaski oraz krótkie podsumowanie 2017 i plany na 2018.

      W grudniu moja biblioteczka wzbogaciła się o trzy tytuły, które zobaczycie na zdjęciu poniżej:


1. "Ziemiomorze" - Ursula K. Le Guin
2. "Sześć Światów Hain" - Ursula K. Le Guin
3. "Komornik: Kant" - Michał Gołkowski

Może nie jest to zbyt imponujący zakup ale ja jestem z niego dumny ;).



PODSUMOWANIE I PLANY

   Rok 2017 był rokiem przełomowym dla mnie. Wiele się zmieniło w moim życiu. Od marca remontowaliśmy z narzeczoną nasze mieszkanie, w czerwcu narzeczona została moją żoną. Zmieniłem pracę na bardziej wymagającą niż ta dotychczasowa, zajmującą więcej czasu ale dającą masę satysfakcji. Wszystko to spowodowało, że musiałem zrezygnować na prawie rok z prowadzenia bloga. Do tego doszedł jeszcze najgorszy jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek wynik od paru lat. Jednak na szczęście to nie ilość ale jakość się liczy. Rok 2017 był dla mnie przede wszystkim rokiem Sandersona. Przeczytałem bowiem aż 10 książek tego pisarza co w praktyce stanowi 1/3 wszystkich przeczytanych przeze mnie książek. Pełną listę przeczytanych przeze mnie książek znajdziecie TUTAJ.


   A teraz pokrótce o moich planach na 2018 rok. Przede wszystkim chcę wrócić do bardziej aktywnego blogowania. Chciałbym bardziej udzielać się w blogosferze, do tej pory sprawiało mi to najwięcej trudności ponieważ mała ilość wolnego czasu powoduje, że często czytam inne recenzje i odwiedzam zaprzyjaźnione blogi jednak nie zostawiam po sobie „śladu” w postaci komentarzy.

    Jeśli chodzi o plany czytelnicze to przede wszystkim chciałbym wziąć się za serię „Pieśń Lodu i Ognia” Martina. Również chciałbym ukończyć rozpoczętą kiedyś serię Herberta o Diunie. Jest to moje drugie spotkanie z tą serią jednak z biegiem lat zmieniło się moje postrzeganie wielu elementów tej legendarnego już cyklu i odnajduje w nim zupełnie coś nowego. Planuję również odświeżyć sobie (chyba po 10 latach od ostatniej lektury) Harrego Pottera. Jednak patrząc na ilość recenzji tego ostatniego nie wiem czy jest sens pisać kolejne. Myślę, że wszystko wyjdzie po lekturze pierwszej części. Będę wtedy wiedział czy mam Wam coś ciekawego do powiedzenia.

To tyle z mojej strony na dzisiaj. Dzięki za poświęcenie tych paru minut na lekturę tego postu.  

18 komentarzy :

  1. O, fajnie, że znów się pojawiłeś :) Gratuluję sukcesów roku minionego! I życze kolejnych :)
    PLiO czytałam, jestem ciekawa, jak przypadnie Ci Martin do gustu. Powiem CI, że sama mam problem z pisaniem recenzji Harry'ego, bo w sumie o nim napisano już wszystko i w zasadzie moje podejście do tych książek, o ile nie będzie krytyczne (a nie będzie) to też niczego nadzwyczajnego nie będę wymyślać o kolejnych tomach sagi. Swoją drogą też muszę wrócić do czytania jej, bo zaczęłam w zeszłym roku i na drugiej części utknęłam. Może się zmobilizuję w tym ;) Powodzenia w 2018!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie! Dla mnie też pisanie czegoś krytycznego o Harrym będzie bardzo trudne zwłaszcza, że dorastałem w czasach Potteromani, kiedy to na kolejne części czekało się z wypiekami na twarzy a przed księgarniami w nocy przed premierą robiły się olbrzymie kolejki :). To rzeczywiście było coś magicznego i chyba już nigdy nie wróci. Obym się mylił :P

      Usuń
  2. Fajnie że jesteś. Wszystkiego dobrego w 2018 roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko przez tą "żone" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze, że masz miejsce do którego możesz wracać:) Ach, te żony, czas zabierają:) Wszystkiego dobrego w 2018 roku .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trafnie to ujęłaś jeśli chodzi o miejsce, do którego mogę wracać. W sumie to sam o tym w ten sposób nie pomyślałem :). Również wszystkiego dobrego w 2018 ;)

      Usuń
  5. Aktywny rok 2017 nawet jeśli niezwiązany z czytaniem. Ale tak to już jest, że w życiu trzeba rozkładać akcenty, nie zawsze idzie po równo, ale na szczęście po jakimś czasie wraca wszystko do normy i znowu można poświęcić więcej czasu pasji(om). Grunt, że był to rok udany i chcesz dalej blogować, czytać i udzielać się literacko. :) Ta Le Guin zawsze mi się rzuca w oczy, ilekroć ją widzę, miałem się brać za "Ziemiomorze", ale w końcu wziąłem się za Sandersonowe AHS i Belgariadę. Ale w tym roku już na pewno sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto abyś rozważył kupno jeśli jeszcze nie masz "Ziemiomorza". Z tego co widziałem to nakład już trochę na rynku czasu spędził a nie słyszałem żeby robili jakieś dodruki. Zwłaszcza teraz po śmierci Le Guin sprzedaż może na krótko gwałtownie wzrosnąć. Przykre ale prawdziwe....

      Usuń
    2. Mam właśnie i dlatego miałem się zabierać pod koniec 2017, ale chwyciłem się za Belgariadę i miałem tylko jeden tom ABŚ, a w końcu łyknąłem dwa kosztem Le Guin. Ale spoko, ja to w tm roku na pewno łyknę + przynajmniej kupię te 2 pozostałe tomy. :)

      Usuń
  6. Ja też uwielbiam Sandersona :) HP czytałam 2 razy i to nie jest moje ostatnie słowo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba czytałem HP tez dwa razy. Umilałem sobie tak czas oczekiwania na kolejne tomy :P

      Usuń
  7. W 2017 działo się u Ciebie sporo z tego co piszesz:)

    Ja wracam do Harrego czytając go córce, trzy tomy zaliczyliśmy w zeszłym roku, w tym na pewno przeczytamy czwarty;) Ale recenzji nie piszę, też uważam, że przy takiej ich ilości nie ma sensu pisać kolejnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co nie mam jeszcze córki więc muszę się zadowolić samotnym czytaniem :P. Ale muszę przyznać, że mega fajna sprawa tak czytać z dzieckiem i wspólnie przeżywać akcję z HP :)

      Usuń
  8. Bardzo się cieszę, że planujesz wrócić do pisania recenzji :)
    Też mam w planach Diunę, którą mi zresztą polecałeś, więc chciałbym się za nią zabrać w tym roku, jeśli się uda :)
    Powodzenia w 2018 roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgaj koniecznie po tą Diunę zwłaszcza jeśli do tej pory nie miałeś okazji jej czytać. Ostrzegam tylko, że to nie jest książka z gatunku tych, które można spokojnie odstawić na półkę. Z pewnością będziesz do całego cyklu wracał po latach i dostrzegał coraz to inne elementy, na które nie zwraca się uwagi po jednokrotnym przeczytaniu :). Również wszystkiego dobrego w 2018 i wracaj szczęśliwie z Hiszpanii!

      Usuń
  9. Bardzo polecam Ziemiomorze, sama czytałam w zeszłym roku i byłam zachwycona. W tym roku mam w planach wziąć się za kolejne książki LeGuin i w końcu kupić własne egzemplarze, zanim wszystkie zwiną mi sprzed nosa. :) Diunę też przydałoby się w końcu przeczytać. Z Pieśnią Lodu i Ognia to ja się wstrzymuję, dopóki ta seria w końcu nie będzie ukończona. Sama utknęłam gdzieś w połowie i niby miałam do tej serii wracać, ale uznaję, że to bez sensu, bo do następnego tomu i tak zdążę wszystko zapomnieć... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i poświęcenie tych paru minut na lekturę mojego tekstu. Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów. Daje mi to dodatkową motywację przy tworzeniu kolejnych wpisów :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...