wtorek, 8 grudnia 2020

"Operacja "Tranzyt" / Batalion Aniołów" Boris Akunin - RECENZJA

„Operacja „Tranzyt” / Batalion aniołów” to już niestety ostatni tom serii Borisa Akunina o tytule „Bruderszaft ze śmiercią”. Seria ta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się, że przy lekturze książek Akunina będę bawił się aż tak dobrze. Czy finalny rozdział tej historii spełnił moje nadzieje i okazał się równie dobry jak poprzednie części?

    Ostatni tom cyklu tak jak i poprzednie składa się z dwóch mikropowieści.

    W „Operacji „Tranzyt”” powraca Josef von Teofels, który tym razem będzie odpowiedzialny za zabezpieczenie transportu pewnej znaczącej postaci. Nie będzie to łatwe zadanie i do ostatnich stron nie można być pewnym tego czy misja ta zakończy się sukcesem.

    „Batalion aniołów” to opowieść o upadku Rosji takiej jaką poznaliśmy w poprzednich częściach. Po rozwiązaniu wydziału, w którym służył Aleksiej Romanow otrzymuje on misję szkolenia oddziału jakiego jeszcze w Rosji nie było.

    Czytając poprzednie tomy serii „Bruderszaft ze śmiercią” mogliśmy obserwować stopniową przemianę Aleksieja Romanowa z romantycznego i naiwnego młodzieńca w bezwzględnego i profesjonalnego kontrwywiadowca. Tym razem obserwujemy znaczącą przemianę jeśli chodzi o Josefa von Teofelsa. Wydarzenia z poprzedniego tomu odcisnęły na nim piętno i w dużym stopniu zachwiały jego pewnością siebie. Pomimo tego, że wciąż ma wiedzę i doświadczenie nabyte przez lata służby to nie jest to już ten sam szpieg co wcześniej.

    

piątek, 20 listopada 2020

" "Maria", Maria... / Żadnych świętości" Boris Akunin - RECENZJA

Kiedy piszę te słowa jest koniec listopada i powoli nadchodzi czas czytelniczych podsumowań roku 2020. Już teraz wiem, że cykl „Bruderszaft ze śmiercią” jest moim tegorocznym odkryciem. Nie spodziewałem się, że akurat przy twórczości Akunina będę tak dobrze się bawił. Od lektury trzech poprzednich tomów przygód agentów Josefa von Teofelsa oraz Aloszy Romanowa nie potrafiłem się oderwać. Czy  „„Maria”, Maria... / Żadnych świętości” dorównuje swoim poprzedniczkom?

    Książka tak jak i jej poprzedniczki składa się z dwóch mikropowieści.

    „ „Maria”, Maria...” to popis Josefa von Teofelsa. Tym razem as niemieckiego wywiadu będzie musiał unieszkodliwić pilnie strzeżony rosyjski okręt wojskowy. Od losów jego misji będzie zależało to czy cesarska flota będzie się jeszcze liczyła na międzynarodowych wodach.

    „Żadnych świętości” to jedna z najlepszych historii wchodzących w skład „Bruderszaftu ze śmiercią”. Po raz kolejny skrzyżują się losy głównych bohaterów. Tym razem von Teofels otrzymuje tajną misję, której celem ma być zgładzenie cara Mikołaja. Nie wie, że szef carskiej ochrony poprosił o pomoc konsultanta, który pomógłby mu w poprawie bezpieczeństwa głowy państwa. Tym konsultantem jest Aleksiej Romanow.

    

czwartek, 27 sierpnia 2020

"Latający słoń \ Dzieci księżyca" Boris Akunin - RECENZJA

Kiedy jakiś czas temu sięgałem po pierwszy tom cyklu Akunina „Bruderszaft ze śmiercią” nie spodziewałem się, że książka przypadnie mi do gustu do tego stopnia, że będę chciał sięgnąć po jej kontynuację. Jednak niesamowity klimat oraz nietuzinkowi bohaterowie z „Młokosa i diabła” oraz „Cierpienia złamanego serca” Akunia spowodowały, że nie zwlekałem długo z lekturą drugiego tomu.

    Podobnie jak w przypadku poprzedniej części tak i również kolejny tom składa się z dwóch mikropowieści o jakże frapujących tytułach: „Latający słoń” oraz „Dzieci księżyca”.

    W „Latającym słoniu” poznamy historię początków lotnictwa, które powoli rewolucjonizuje sposób prowadzenia wojny. Rosjanie budują olbrzymi bombowiec o nazwie „Muromiec”, który może przechylić szalę zwycięstwa na ich korzyść. As niemieckiego wywiadu – Josef von Teofels musi podjąć kroki w celu likwidacji bądź opóźnienia produkcji samolotu na masową skalę.

    W „Dzieciach księżyca” Akunin przenosi nas z kolei na tyły wojny. Tym razem możemy zobaczyć czym zajmowali się Rosjanie w czasie gdy na froncie masowo ginęli ich żołnierze. Rosyjski kontrwywiad musi zlokalizować niemieckiego szpiega, któremu przekazywane są ściśle tajne materiały przez córkę jednego z pułkowników. W tym celu, młody rosyjski agent musi dostać się do dość specyficznego klubu.

    Boris Akunin w bardzo ciekawy sposób przedstawia początki wojskowego lotnictwa. Zwraca uwagę na specyficzny kodeks honorowy, którym kierowali się pierwsi lotnicy. Była to służba elitarna, co też skłaniało wielu pilotów do rycerskich zachowań, które dzisiaj wydają się wręcz niewyobrażalne (np. kiedy wrogowi zaciął się karabin, to przerywano ostrzał do momentu aż wróg naprawi usterkę i dopiero wtedy kontynuowano podniebną batalię). Jednak Rosjanie nie potrafią do końca wykorzystać zapału i szansy jaką w wojnie daje lotnictwo.

czwartek, 9 lipca 2020

"Młokos i diabeł \ Cierpienie złamanego serca" Boris Akunin - RECENZJA

Okres I Wojny Światowej to czas, który praktycznie w ogóle nie był poruszany w czytanych przeze mnie książkach. Powieści historyczne, których akcja dzieje się w pierwszej połowie XX wieku, skupiają się przede wszystkim na okrucieństwach i tajemnicach II Wojny Światowej. Dlatego też chcąc poczuć atmosferę i zanurzyć się w wydarzeniach będących konsekwencjami zamachu z 1914 roku w Sarajewie postanowiłem sięgnąć po cykl „Bruderszaft ze śmiercią” Borisa Akunina.

    W skład pierwszego tomu cyklu wchodzą dwie mikropowieści: „Młokos i diabeł” oraz „Cierpienie złamanego serca”. Głównym bohaterem tych historii jest młody student matematyki i utalentowany śpiewak, Aleksiej Parysowicz Romanow.

    W „Młokosie i diable” Aleksiej na skutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności jest wplątany w walkę pomiędzy cesarskim szpiegiem a kontrwywiadem rosyjskim. Zostaje skradziony plan dyslokacji wojsk carskich a Aleksiej czując się winnym całej sytuacji postanawia pomóc odzyskać utracony dokument.

    „Cierpienie złamanego serca” opisuje dalsze losy poznanego wcześniej młodzieńca. Tym razem musi udać się w misji do Szwajcarii gdzie znajduje się archiwum z informacjami, których poznanie może odmienić losy wojny.

    Po książce Akunina nie spodziewałem się niczego szczególnego. Miała to być kolejna książka do przeczytania i zapomnienia. Jednak pierwszy tom „Bruderszaftu ze śmiercią” pochłonął mnie do tego stopnia, że ciężko było mi oderwać się od lektury. Akcja (zwłaszcza pierwszego tomu) z każdą stroną nabiera większego tempa i nie męczy przy tym czytelnika. Samego Aleksieja nie sposób nie polubić. Z jednej strony młody, roztargniony marzyciel, nie wiedzący zbyt wiele o życiu; z drugiej wytrwały, gotów do poświęceń i wręcz heroicznych czynów.

wtorek, 13 maja 2014

"Demony Wojny cz.2" Adam Przechrzta- ZAPOWIEDŹ

Festung Breslau. Druga część doskonałej kontynuacji Demonów Leningradu
Trwa jedna z ostatnich bitew II wojny światowej w Europie, Festung Breslau  spływa krwią w kleszczach najpotężniejszej armii świata. Pułkownik Razumowski przybywa do miasta w poszukiwaniu dokumentów o niezwyklej wadze, ukrytych na rozkaz samego Himmlera.
Stalin - kolejny raz - stawia na rywalizację między wywiadem wojskowym a NKWD, tyle, że Beria nie przywykł grać uczciwie, tym bardziej, że stawka jest wysoka: III Rzesza dogorywa, lada moment dotychczasowi sojusznicy zetrą się w bezwzględnej walce o panowanie nad światem. O wyniku tego starcia może zadecydować archiwum Himmlera, dlatego nikt nie ma zamiaru przestrzegać zasad, ani okazywać litości przegranym...




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...