Rok 2017 to chyba najbardziej przełomowy rok w moim życiu. Wiele się zmieniło i to na lepsze! W końcu wraz z moją żoną udało nam się ukończyć remont mieszkania i na reszcie mam miejsce na swoje książki. Dużo miejsca. Wcześniej nie raz pisałem, że muszę ograniczać swoje zakupy właśnie przez to, że nie mam gdzie pomieścić nowych zdobyczy. Teraz na jakiś czas problem ten mnie nie dotyczy więc wyruszam na zakupy :D. A oto co udało mi się ostatnio upolować:
2. "Gwiezdny Pył" - Neil Gaiman
3. "Nigdziebądź" - Neil Gaiman
4. "Ilion" - Dan Simmons
7. "Komornik: Rewers" - Michał Gołkowski
8. "Adept" - Adam Przechrzta
9. "Namiestnik" - Adam Przechrzta.
Na koniec muszę dodać, że zarówno obie książki Gołkowskiego jak i Przechrzty są prezentem od małżonki (misiek także) :D.
Pogratulować żony:) Miejsca na półkach zazdroszczę straszliwie! U mnie niestety nie ma szans na powiększenie regałów;p Nabytki świetne, ciekawi mnie bardzo ta seria Gołkowskiego.
OdpowiedzUsuńDzięki! Zobaczymy na jak długo mi tego miejsca wystarczy ;)
UsuńGratuluję nabytków, no i zmiany stanu cywilnego :) W przyszłym roku też się o tym przekonam :D
OdpowiedzUsuńWidzę Gaimana i Simmonsa - świetne książki i jestem ciekawy jak Ci się spodobają :)
Dzięki wielkie ;). Zobaczysz, że nie jest tak strasznie jak to niektórzy przedstawiają rzeczywistość po ślubie :D. Simmonsa już kiedyś czytałem, lata temu i teraz to będzie takie przypomnienie :)
UsuńGratuluję ukończenia remontu. Sam go miałem przez 2 lata i w końcu udało mi się go ukończyć w marcu tego roku, więc wiem jak to jest. Niech Ci się dobrze mieszka. :) A nabytki zacne. Ja zawsze chętnie dopatruję się Gaimana i Simmonsa. :)
OdpowiedzUsuńU nas też to trochę trwało bo od marca :D. Najdłużej czekaliśmy na meble bo robione były na zamówienie, zwłaszcza biblioteczka :P
UsuńJa miałem remont od kabla, więc trochę więcej chyba. Cały ten bród i syf. Potem panele i meble to były najlepsze rzeczy. :)
UsuńGaiman to moje ostatnie odkrycie, bardzo podobają mi się jego książki, a Nigdziebądź to coś, czym byłam zachwycona ;) Czytałam też Adepta i chociaż im dalej tym trochę gorzej, bo bohater się spsuł, to i tak wspominam bardzo miło i sięgnę po kontynuacje ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia remontu i bardzo fajnego bloga, na którego ciesze się, że trafiłam ;)
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń