środa, 23 września 2015

"Wilkozacy: Księżycowy sztylet" Rafał Dębski - ZAPOWIEDŹ

 Polska liże rany po pierwszym rozbiorze, a Sicz Zaporoska stoi u progu zagłady. Krwawa Katarzyna, przez Rosjan zwana Wielką, nie wybacza nigdy i nikomu. Nie daruje też Kozakom ostatniego powstania, wznieconego przez Jemieliana Pugaczowa. Lecz przede wszystkim nie daruje im umiłowania wolności. Bo Katarzyna to Rosja, a Rosja nie toleruje wolnej myśli i wolnej woli. W efekcie dzielni mołojcy oraz dawni konfederaci barscy muszą stanąć ramię w ramię przeciwko odwiecznym wrogom.


W obliczu zagrożenia ze strony imperium moskiewskiego, Wilkozacy musieli opuścić dawne sicze, przenieść się jak najdalej od ludzkich siedzib, pozwolić o sobie zapomnieć. Jednak świat o nich zapomnieć nie chce. Niespodziewanie pojawia się artefakt, który stanowi śmiertelne zagrożenie dla walecznych Wilków…

Wojenne zmagania, polityczne intrygi, gorąca miłość, a także skrajnie grzeszne namiętności. Jest tu miejsce na płacz, ale i na uśmiech, na honor i zdradę, przyjaźń i nienawiść oraz na wszystko, co mieści się między pojęciami przyzwoitości i podłości.

    Ważnymi osobami dramatu uczynił autor postacie historyczne, między innymi Stanisława Augusta Poniatowskiego, marszałka Małachowskiego, carycę Katarzynę, ambasadora von Stackelberga. Kreśli też Rafał Dębski całą plejadę pełnokrwistych bohaterów, wobec których trudno pozostać obojętnym.



    A co najważniejsze, miłośnicy serii po raz kolejny będą mieli okazję spotkać atamana Wilkozaków Micheja i jego wiernego druha Kiryła, starszych już o sto dwadzieścia lat, ale bodaj jeszcze bardziej interesujących i jeszcze silniejszych... I znów ich wrogowie będą mogli się przekonać na własnej skórze, że nie wolno doprowadzać Wilka do ostateczności. Bo wtedy…


Premiera: JESIEŃ 2015  

3 komentarze :

  1. Nic mi nie mówi ten autor, poza tym, że Wilkozaków to już chyba kiedyś napisał, więc to jest albo kolejna część albo jakieś wznowienie, czy coś. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wilkozacy to trzeci tom cyklu. Dębski pisze dość nierówno ale akurat ta seria jest całkiem udana. Jakby Cie kiedyś zainteresowała początki polskiej fantastyki (mówie tu o latach 90 kiedy zaczeło to wszystko funkcjonowac) to koniecznie musisz poznac twórczość Rafała, to jest ta samo pokolenie pisarzy co Grzędowicz czy Piekara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Bardziej mnie jednak interesuje Piekara, czy Pilipiuk. Za dużo tych nazwisk, żeby to wszystko sprawdzić. :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i poświęcenie tych paru minut na lekturę mojego tekstu. Zachęcam do dołączenia do grona obserwatorów. Daje mi to dodatkową motywację przy tworzeniu kolejnych wpisów :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...