Styczeń
powoli chyli się ku swojemu końcowi. Dlatego też długo myślałem,
czy jest sens tak późno brać się do podsumowania roku 2015,
kiedy już od 21 dni trwa młodziutki 2016. Jednak
doszedłem do wniosku, że warto poświęcić parę minut aby
ostatecznie zamknąć pewien etap.
W
roku 2015 udało mi się przeczytać 53 książki. Co
zważywszy na masę obowiązków i brak czasu jest według mnie
bardzo dobrym wynikiem. Daje bowiem to liczbę jednej książki czytanej na tydzień.
Na
dzień dzisiejszy (21-01-2016) mój blog został wyświetlony
41657 razy. Jest to wynik, który przerósł moje najśmielsze
oczekiwania. Zważywszy na to, że od chwili kiedy zacząłem
prowadzić „Zapomniany Pokój” zamieściłem na nim zaledwie
84 posty w przeciągu dwóch lat! Biorąc pod uwagę to,
że wielu z blogowiczów pisze więcej tekstów w ciągu roku niż ja
w całej swojej „blogowej karierze” sprawia, że wynik ten uważam
za bardzo dobry. Dlatego dziękuję wszystkim Wam, którzy zaglądacie
aby zobaczyć co u mnie słychać :).
KSIĄŻKA,
KTÓRA WYWARŁA NA MNIE NAJWIĘKSZE WRAŻENIE W 2015 ROKU:
NAJWIĘKSZE
ROZCZAROWANIE 2015 ROKU:
COŚ
SIĘ KOŃCZY COŚ ZACZYNA
Skąd
taki dość kontrowersyjny tytuł? Otóż niestety zdaję sobie
sprawę, że tworzenie tego blogu będzie dla mnie coraz trudniejsze.
Już teraz brakuje mi czasu a nawet siły, aby móc usiąść i
napisać recenzje przeczytanej książki. Czasu brakuje również na
to by móc systematycznie odwiedzać blogi innych użytkowników.
Wszyscy dobrze wiemy, że jeżeli samemu nie udzielasz się gdzie
indziej to powoli każdy blog takiego użytkownika zostaje
zapomniany. Moje życie prywatne również nabiera rozpędu. Jak
długo i jak często będą pojawiać się nowe posty w „Zapomnianym
Pokoju”? Na to pytanie nie jestem w stanie sobie odpowiedzieć.
Jednak jeszcze nie złożyłem broni. Piona!